Dach - nareszcie finish
Wybaczcie, że dopiero po tak długim czasie zabieram się za ten wpis, ale jakos ciągle nie mogłam się zmobiliziwać, być może dlatego, że obecnie prace nad domkiem praktycznie stoją w miejscu i własciwie nic się nie będzie jeszcze działo aż do października, kiedy to murarze dokończą scianki działowe.
Jak widać dach w naszym Opałku nareszcie został zakończony. Na zdjęciach dachówka jeszcze nieco brudna od docinania itp., ale miejmy nadzieję, że jesienne deszcze wkrótce zrobią swoje i trochę ją umyją.
Efekt końcowy zadowalający zwłaszcza, że póki co był to dla nas najbardziej czasochłonny etap, głównie ze względu na opóźnienia niezależne od nas, no ale koniec końców dach już jest i można podziwiać. Tu w wersji jeszcze praktycznie bez okien.